Nasiono 27/2010
Kup CD przez bandcamp lub napisz do nas.
format: cd-audio
okładka: digipack
czas trwania: 73:10
01 Sobota – głupota 0:33
02 Looking for… 6:36
03 Przyjaciele, chuje, cwele 3:59
04 Krótkie spojrzenie, Konkret, Stocznia 3:40
05 Where is Sibisius? 3:13
06 Ostatnia modlitwa bohaterów 5:06
07 Simple Happy song for Christmas* 3:59
08 Prośba 4:49
09 Sun is on the way & Krzyż 8:09
10 Taking drugs to make music to take drugs to 3:04
11 Kompressor does not dance 4:59
12 Luksus w samotności 5:08
13 Shoegaze Harry 5:44
14 Była jesień 3:01
15 Była wiosna, było lato 3:56
16 I don’t love you anymore 7:27
Wznowienie najlepszej wg krytyków, gamoni, krasnoludków oraz wg samego zespołu płyty nagranej w 2006 roku, a wydanej w formie CD-R w 2007 pod egidą Salut Rec.
Nasiono Records prezentuje drugą jej edycję. Białą jak dwóch białych. Białą jak wymarzone święta BN. Białą jak teledysk ją promujący.
I co najważniejsze, wzbogaconą o dwa anielskie głosy: Joanny Kuźmy oraz Anny Szuchiewicz.
Karol Schwarz All Stars were:
Szymon Albrzykowski, Borys Kossakowski, Karol Schwarz, Jacek 'Cent’ Tomczak
and Wojciech Dowgiałło, Arkadiusz 'Wrona’ Wroński, Joanna Kuźma, Anna Szuchiewicz.
Recorded at Łosienice by Karol Schwarz. Autumn 2006
Mixed at DJK, Gdańsk by Karol Schwarz.
* ladies voices recorded at DJK Gdańsk. Autumn 2010
nasiono records 27/2010
art work: langfuhrundmagenta2010
www.nasiono.net/ksas
Wydanie zrealizowane dzięki wsparciu miasta Gdańsk.
HISTORIA
Spotkali się na kilka dni, w samym sercu Kaszub, in the middle of nowhere. Było zimno, mokro i mgliście. Mieszkali w starym domu z czerwonej cegły, otoczonym podmokłymi łąkami i zawilgłymi lasami. Czas płynął gdzieś obok, tam nie zaglądał. Po łąkach szwendały się krowy, bezdomne koty pod drzwiami żebrały o jedzenie. Nagrywali ile się dało. W przerwach wybierali się na przejażdżki przerdzewiałym na amen ursusem lub spali w stodole. Czas mijał ich łukiem.
„100 filmów” to materiał niemal w całości improwizowany, nagrany na żywo w Łosienicach. Z kilku godzin materiału Karol Schwarz wydestylował 73 minuty krwistej, psychodelicznej muzyki. Brzmienie „100 filmów” oparte zostało o analogowy groove generatora-automatu perkusyjnego Szymona Albrzykowskiego, którego brzmienie wykorzystywały przedtem zespoły: Szelest Spadających Papierków oraz Prawatt. Czasem był to delikatny click&pop, na bazie którego powstawały słodkie melodyjki nawiązujące m.in. do stylistyki „Morr Music”, czasem finezyjnie utkana struktura przywołująca dokonania Jana Jelinka, czasem miażdżący kości noise, którego nie powstydziłby się Pan Sonic ani Merzbow.
Dzięki niepospolitym zdolnościom organizacyjnym Karola Schwarz, w projekcie spotkały się postaci z zupełnie innych bajek. Szymon to człowiek odpowiedzialny za generowanie hałasu w Szeleście i Prawatt’cie oraz autor solowego projektu 100 filmów, Borys to songwriter oraz producent odpowiedzialny za poetycko-muzyczny projekt Towary Zastępcze, Jacek dał się poznać jako załogant okrutnej, punkowej grupy Szybkie Banany, natomiast Wojtek jest etatowym artystą Opery Bałtyckiej. Sam Karol, będący mózgiem zespołu, nagrywał już w swoim życiu zarówno niemieckie piosenki ludowe, jak i sążniste, elektroniczne noisy.
Na „100 filmów” słychać jak analogowe hałasy mieszają się z delikatnymi melodiami, przesterowane gitary podlane zostały klawiszowymi plamami. Gdzieś w tle od czasu do czasu melancholijnie melodie wygrywa gitara elektryczna. To muzyka intymna, sięgająca do dna duszy, miejscami brudna i niesmaczna, miejscami naiwna i romantyczna.
Album jest rozwinięciem muzycznym płyty „Half Łoś” zespołu Prawatt. Słychać na niej wpływy zarówno klasyków gitarowego hałasowania (Velvet Underground, Sonic Youth, Spacemen 3, Ewa Braun) jak i zespołów takich jak Can, Kraftwerk i pewnie wielu innych. Utwór „Taking drugs to make music to take drugs to” jest oczywistym nawiązaniem do płyty Spacemen 3 pod tym samym tytułem, a jednocześnie stanowi credo „100 filmów”.
Wokalnie, oprócz Karola, udzielał się głównie Jacek. Dwa utwory zaśpiewał również Szymon. Korzystali oni z tekstów własnych oraz wierszy Rafała Wojaczka i Piotra Szwabe. Tekst piosenki „Kompressor does not dance” pochodzi z utworu pod tym samym tytułem autorstwa Kompressor’a.
Metoda nagrania i realizacji tej płyty całkowicie się różni od dotychczasowych stosowanych przez KSAllstars. Podczas gdy poprzednie były robione głównie w domu, mozolnie, ścieżka po ścieżce, co rozciągało się do nieskończoności w czasie, ta została nagrana prawie w 100% na żywo w ciągu 3 dni.
Personel:
Szymon Albrzykowski – generatory, bas
Borys Kossakowski – gitara, klawisze, bas
Karol Schwarz – gitara, bas, wokal
Jacek 'Cent’ Tomczak – gitara, wokal
Wojciech Dowgiałło – wokal
oraz występujące na wznowieniu:
Joanna Kuźma – chórki
Anna Szuchiewicz – chórki
RECENZJE
Kolektyw muzyczny Karol Schwarz All Stars chyba jak nikt w tym kraju zasługuje na to, żeby w końcu ktoś ich i „odkrył” i docenił. Nowa płyta może być przełomem w ich karierze, bo te 73 minuty brudnej psychodelii to najlepsza rzecz jaka w tym roku ukazała się na polskiej scenie alternatywnej. Aż się nie chce wierzyć, że materiał nagrano na żywo w trzy dni. Zespół imponuje dojrzałością brzmienia i klarownością wizji. Przestrzenne, ambientowe gitary budzą skojarzenia z Yellow6, a delikatne kliki i trzaski z artystami rodem z Morr Music. KSAS nie boją się sięgać także po noise, a wszystko razem tworzy zaskakująco spójną całość, do której pasują nawet wiersze Rafała Wojaczka. „100 filmów” to kolejny logiczny krok w rozwoju zespołu, który bez wątpienia stworzony jest do rzeczy wielkich. Tak jak oni nie gra u nas nikt!
Patryk Balawender, Machina nr 16/2007 (lipiec 2007)
***
(…) To raczej wypadkowa stylistyk takich, jak noise, shoegaze, clicks&cuts czy dub. Na papierze może wyglądać to dosyć sucho i chropowato, w rzeczywistości brzmi jednak zaskakująco ciepło. Owszem, muzycy All Stars nie są wolni od eksperymentatorskich ciągot, jednak majestatyczne gitarowe przestery nie stanowią esencji ich muzyki, lecz tło dla pewnej melodycznej myśli. Dlatego właśnie do recenzji wybrałem „Krótkie Spojrzenie, Konkret”. Ten zaskakujący moment pod koniec utworu, w którym słyszymy eteryczne „nanana” niesie w sobie świeżość i coś nowego, czego jeszcze nie nazwałem. Fenneszowe w duchu połączenie melodyjności z nieskrępowanym hałasem. Towarzysząca utworowi melorecytacja nie przeszkadza, a może nawet pomaga w wytworzeniu ów specyficznego klimatu. Konkret.
Piotr Piechota lipiec 2007
www.porcys.com
***
(…) Kiedyś ponad 20 lat temu gdy pierwszy raz słuchałem Johna Wizza i jego kultowej w kręgach podziemia ówczesnego formacji Sleep Chamber miałem podobne odczucia. Karol z kolegami buduje struktury nie tyle muzyczne ile małe mentalne miasteczko zbudowane z różnych domków. Takie rzeczy udawały się ekipom TASADAY czy P 16 D 4. Całość jest spójna a mimo to utwory zabierają nas w różne rejony jak choćby ,,Ostatnia modlitwa bohaterów”. Rytmiczny idiom niby jest taki jaki powinien być a jednak nie razi infantylizmem. Może przez surowość automatu do generowania rytmu który obsługuje Szymon Albrzykowski. Stary weteran dźwięków podziemnych z niejednego pieca jadł muzyczne pieczywo. Nie ma zakalca. (…)
Paweł Paulus Mazur
***
(…) Muzyka zawarta na krążku wymyka się stylistycznym określeniom. Może najprościej byłoby zakwalifikować ją do postrocka, gdyż brzmieniowo kojarzy się luźno z dokonaniami np. Tortoise czy Mohwai, co zresztą nie jest żadnym zarzutem. Dźwiękowe tworzywo również jest różnorodne, zdominowane przez elektroniczny generator Szymona oraz gitary elektryczne i akustyczne.
Tekstowa strona „100 Filmów” jest dość przypadkowa, gdyż teksty są po części improwizowane, a po części pochodzą z tomików poetyckich, które muzycy znaleźli w mieszkaniu. Nawet jeśli wiersze Piotra Szwabego, znanego także jako Pisz, oraz Rafała Wojaczka umieścił na tej płycie ślepy los, to nie można im odmówić literackiego smaku. Teksty napełnione uczuciami bliskimi rozpaczy doskonale harmonizują z enigmatyczną, ale przepojoną bardzo sugestywnym nastrojem stroną muzyczną.(…)
Tomasz Rozwadowski Dziennik Bałtycki